23 kwietnia 2010

Św. Wojciech OSB

.
Święty biskup i męczennik (956-997).

Znany również jako: Adalbert, Adelbert, Wojciech Sławnikowic.

Mihaly Kovacs, 1855r.
Dobo Istvan Varmuzeum w Egerze

Urodził się w 956 roku w Libicach w możnej rodzinie Sławnika i Strzeżysławy, siostry księżnej Dąbrówki, jako szósty z siedmiu synów. Ojciec przeznaczył syna na rycerza, ale gdy chłopiec ciężko zachorował, na prośbę matki, został ofiarowany na służbę Matce Bożej. Około roku 972 został wysłany do Magdeburga i tam pozostawał pod opieką arcybiskupa św. Adalberta przez osiem lat, którego imię przyjął podczas bierzmowania. Powróciwszy do domu rodzinnego, po śmierci ojca i św. Adalberta, był już po święceniach subdiakonatu. Przyjął święcenia diakonatu i kapłańskie z rąk biskupa Pragi Dytmara (Thietmar).

Św. Wojciech otrzymuje z rąk Ottona II pastorał
Drzwi Gnieźnieńskie, ok. 1170r.

Po jego śmierci w 983 roku został wybrany podczas zjazdu w Levym Hradcu drugim biskupem Pragi. Cesarz Otton II wybór ten potwierdził w dniu 3 czerwca 983 roku w Weronie, a arcybiskup Moguncji Willigis wyświęcił go 29 czerwca tego samego roku. Św. Wojciech już jako biskup wyświęcił swego najmłodszego brata bł. Radzyma (Gaudentego) na kapłana, który stał się jego nieodłącznym towarzyszem.

Jan Długosz "Vitae episcoporum Poloniae", ok. 1535r.

W Pradze nowy biskup gorliwie zaczął pracować nad ugruntowaniem chrześcijaństwa i wykorzenieniem resztek pogaństwa. Wizytował diecezje, przy okazji tych wizyt wielu się nawróciło dzięki jego nauczaniu. Prowadził bardzo surowe życie, cały swój majątek rozdał ubogim, odwiedzał chorych i uwięzionych, pościł, umartwiał się i spędzał wiele czasu na modlitwie. Potępiał wielożeństwo i rozwody. Z wielką gorliwością zajął się wykupem chrześcijańskich niewolników, którymi handlowali Żydzi. Lecz zamiast przywieść naród do poprawy, budził coraz większą jego nienawiść ku sobie, bo świątobliwy żywot św. Wojciecha był srogim wyrzutem dla dzikiego i występnego narodu. Przekonał się jak trafne były słowa biskupa Dytmara "Niczego innego nie znają, jeno to, co palec szatański napisał w ich sercach".

Witraż z kościoła p.w. św. Jana Nepomucena w Pisku, Płn. Dakota

Po sześciu latach opuścił Pragę, z zamiarem udania się do Ziemi Świętej, aby u grobu Zbawiciela błagać o miłosierdzie dla zatwardziałych grzeszników. Przedtem udał się do Rzymu, do papieża Jana XV, aby ten zwolnił go z pasterskich obowiązków, na co papież nie wyraził zgody, ale pozwolił św. Wojciechowi pozostać przez jakiś czas w Rzymie. W tym czasie w Pradze zastępował go jego wikariusz, biskup Folkold (Volkold). Bracia odwiedzili klasztor benedyktynów na Monte Cassino i na Awentynie w Rzymie. W rzymskim klasztorze p.w. św. Bonifacego i św. Aleksego odbyli nowicjat. W Wielką Sobotę 990 roku, wraz z bratem, przywdział benedyktyński habit.

Figura św. Wojciecha z bazy pomnika św. Wacława w Pradze

Po czterech latach pobytu św. Wojciecha w klasztorze, w roku 993, do papieża Jana XV przybyło poselstwo, z prośbą o to aby Ojciec Święty zechciał wysłać św. Wojciecha z powrotem na stolicę biskupią w Pradze, ponieważ zmarł biskup Folkold. Na usilne prośby Bolesława Pobożnego zgodził się na powrót na praskie biskupstwo. Zaraz po powrocie założył pierwszy klasztor benedyktyński na ziemiach czeskich, w Brzewnowie.

W tym czasie wybuchły waśnie pomiędzy Wrszowcami a Sławnikowicami. Zdarzyło się pewnego dnia, że żona jednego z Wrszowców ścigana przez męża za cudzołóstwo, przerażona grożącą jej według prawa śmiercią, schroniła się w kościele, pod opiekę św. Wojciecha. Na mocy przywilejów Kościoła, które chroniły tych którzy szukali pomocy u stopni ołtarza, nie pozwolił jej wydać. Lecz rozwścieczona zgraja nieprzyjaciół wyważyła drzwi kościoła, wbrew wszelki przywilejom, zamordowała nieszczęsną kobietę, poprzysięgając zemstę Sławnikowicom. Opuszczony i samotny wraca, z początkiem 995 roku, do awentyńskiego klasztoru.

Witraż z katedry p.w. św. Wita, św. Wacława i św. Wojciecha w Pradze

Spór pomiędzy czeskimi rodami osiąga apogeum we wrześniu 995 roku, gdy Wrszowcy podburzając innych przeciwko rodzinie św. Wojciecha, napadli i zniszczyli ich ziemie, po czym oblegli zamek w Libicach. Mimo, iż bronili się dzielnie, napastnicy złamali ich opór i zamordowali czterech braci św. Wojciecha wraz z żonami, dziećmi i krewnymi, za wiedzą księcia Bolesława II.

Może by i pozostał w klasztorze do końca swych dni, gdyby nie Otton III, który przybył do Rzymu na koronację, a wraz z nim przybył arcybiskup Moguncji Willigis, metropolita biskupów praskich, któremu udało się przekonać papieża Grzegorza V, aby raz jeszcze wysłał św. Wojciecha do Pragi. Razem z cesarskim dworem udał się do Moguncji, gdzie przebywał dwa miesiące, nauczając cesarza i dwór. Stamtąd odbył pielgrzymki do grobu św. Marcina w Tours, św. Benedykta we Fleury i św. Dionizego w Saint-Denis.

Św. Wojciech chrzci Vejka (św. Stefana)
Gyula Benczur, 1875r.
Magyar Nemzeti Galeria w Budapeszcie

Na granicy czeskiej dotarła do niego wiadomość, że jego "owieczki" nie chcą go widzieć w Pradze. Papież wysyłając go do z powrotem do jego siedziby biskupiej, wyraził zgodę na to, że jeśli nie znajdzie posłuszeństwa, będzie mógł wyruszyć z misją ewangelizacyjną do plemion nie znających Boga. Udał się więc na Węgry, gdzie nauczał z wielką gorliwością. Niektóre źródła historyczne podają, że to właśnie św. Wojciech ochrzcił syna króla Gezy, Vajka, późniejszego króla św. Stefana.

Jesienią 996 roku św. Wojciech przybył na dwór Bolesława Chrobrego do Gniezna. Król darzył go niezwykłą czcią i szacunkiem, a u jego boku już wcześniej znalazł schronienie jego najstarszy brat Sobiebor. Wiadomo, że święty już znacznie wcześniej prosił papieża i założyciela kamedułów św. Romualda o wysłanie do Polski misjonarzy. Przez całą zimę Święty nauczał i chrzcił w okolicy stolicy państwa polskiego. Wiosną, wraz z Radzymem, Benedyktem Boguszem i kilkoma klerykami, udał się do Gdańska, tam wsiedli na statek i popłynęli do ujścia rzeki Pregli, aby nawracać Prusów. Gdy wysiedli na ląd, udali się do najbliższej osady, pragnąc głosić Ewangelię. Lecz mieszkańcy dowiedziawszy się w jakim celu przybyli pielgrzymi, zaczęli ich lżyć, a jeden z nich uderzył św. Wojciecha wiosłem tak mocno, że ten stracił przytomność. Pielgrzymi postanowili zawrócić. Dnia 23 kwietnia 997 roku zostali zaatakowani w Świętym Gaju, ciało św. Wojciecha przeszyły włócznie, a na końcu odcięto mu głowę. Radzyma i Benedykta puszczono wolno, aby przekazali Bolesławowi Chrobremu propozycję wykupienia ciała Świętego.



Ten natychmiast wykupił ciało od pogan i złożył je najpierw w Trzemesznie w kościele kanoników regularnych. Następnie po kanonizacji przez papieża Sylwestra II, dnia 20 października 999 roku przeniesiono ciało Świętego do gnieźnieńskiej katedry. Wkrótce grób zasłynął licznymi cudami, a tłumy pielgrzymów ciągnęły do Gniezna ze wszystkich stron. W roku 1000 do grobu świętego biskupa pielgrzymował cesarz Otton III, w czasie tej wizyty za zezwoleniem papieża, ustanowiono niezależne arcybiskupstwo w Gnieźnie i osadzono na nim brata św. Wojciecha, bł. Radzyma oraz proklamowano powstanie podległych mu biskupstw w Kołobrzegu, Krakowie i Wrocławiu. Miało to ogromne znaczenie dla państwa polskiego, dla przykładu Czechy otrzymały arcybiskupstwo dopiero w XIVw.

Relikwia głowy św. Wojciecha
Katedra p.w. św. Wita, św. Wacława i św. Wojciecha w Pradze

Relikwie św. Wojciecha
Bolesław Chrobry podarował w 1000 roku cesarzowi relikwiarz z ramieniem, które złożono częściowo w Akwizgranie (Aachen) i częściowo w Rzymie w kościele mu poświęconym.

Relikwiarz kości ręki św. Wojciecha
Skarbiec w Esztergomie

W 1083 roku Brzetysław napadł na Gniezno, złupił i ograbił kościół katedralny.
W latach 1103-04 odbył się synod z udziałem legata papieskiego związany z odnalezieniem i umieszczeniem relikwii św. Wojciecha w katedrze.

W 1127 roku odbyły się uroczystości odnalezienia i umieszczenia relikwii głowy św. Wojciecha, został skradziony w 1923 roku.

Relikwiarz, pocz. XVIw.
Katedra p.w. św. Wita, św. Wacława i św. Wojciecha w Pradze

W 1662 roku holenderski złotnik wykonał nowy srebrny relikwiarz. Na jego wieku umieszczono postać św. Wojciecha z księgą i krzyżem w dłoniach, a na bokach - sceny z życia Świętego: sakrę biskupią, służbę ubogim, nauczanie wiary, potępienie bałwochwalstwa, męczeństwo i wykup ciała, uczczenie relikwii w Gnieźnie. Napis łaciński głosił: "Ten, którego ta trumna zawarła jest, katedro gnieźnieńska, twoim arcybiskupem, dla Prus apostołem, dla Polski patronem, dla Kościoła męczennikiem". Sarkofag stał na koronowanych orłach, został ustawiony w centrum katedry.
W 1680 roku wzniesiono nad nim drewnianą konfesję. Relikwiarz został odrestaurowany w 1987 roku, po słynnej kradzieży, jaka miała miejsce w marcu tego samego roku.

Relikwiarz na głowę św. Wojciecha
Muzeum Archidiecezjalne w Gnieźnie
kopia wykonana w 1977r., na wzór skradzionego w 1923r. relikwiarza

W 1928 roku rzymskie relikwie przekazano Polsce na prośbę prymasa kard. Augusta Hlonda.

Relikwie św. Wojciecha przechowywane są również w kościele p.w. św.Wojciecha
w Skibniewie i Bytomiu (sprowadzone z Czech).

Kult św. Wojciecha
Od początku XI wieku powstają hymny ku czci św. Wojciecha, najstarsze pochodzą sprzed 1002 roku. W ciągu XII i XIII ułożono specjalne modlitwy mszalne. W 1436 roku biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki ustalił listę czterech patronów Polski, na pierwszym miejscu umieszczając św. Wojciecha.

Młody Wojciech z rodzicami
Drzwi Gnieźnieńskie, ok. 1170r.

Słynne brązowe "Drzwi gnieźnieńskie" z ok. 1170 roku zostały ozdobione osiemnastoma płaskorzeźbami, które przedstawiają sceny z życia św. Wojciecha.


Podczas rozbiorów stał się symbolem jedności państwa polskiego. W połowie XIX wieku na Warmii założono Stowarzyszenie św. Wojciecha, którego celem było wspieranie polskiego duszpasterstwa i szkół katolickich. Dzięki staraniom stowarzyszenia wybudowano wiele kościołów i kaplic.

 Krzyż św. Wojciecha w Tenkitten, kwiecień 1945r.

Krzyż św. Wojciecha w Letnoje, 2008r.

W 1831 roku na miejscu drewnianego krzyża w miejscu męczeńskiej śmierci
św. Wojciecha, w Tenkitten (obecnie Letnoje), postawiono wysoki żeliwny ufundowany przez hrabinę Elżbietę Wielopolską i hrabiego Dohna-Wundlaken. Zniszczony w 1949 roku, a miejsce w którym stał uległo zapomnieniu, aż do 1992 roku, kiedy z inicjatywy parafii p.w. św. Wojciecha w Kaliningradzie ustawiono krzyż drewniany i od tamtej pory w uroczystość Świętego odprawiana jest przy nim Msza Święta. Założone w 1996 roku Towarzystwo św. Wojciecha ustawiło w tym miejscu, w 1000 rocznicę męczeństwa, żelazny krzyż mierzący 10 metrów, który ufundowali polscy katolicy, a odlany został w Elblągu.

W Katedrze Poznańskiej w latach 1836-37 zbudowano Złotą Kaplicę, w której znajduje się sarkofag ze szczątkami Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a powyżej umieszczono obraz Edmunda Brzozowskiego "Bolesław Chrobry i Otton III u grobu św. Wojciecha".

W 1897 i 1947 roku miały miejsce uroczyste obchody 900 i 950 rocznicy śmierci
św. Wojciecha. W 1000-lecie jego śmierci relikwie Świętego peregrynowały we wszystkich parafiach archidiecezji gnieźnieńskiej.

Kard. Stefan Wyszyński modlący się przed relikwiami św. Wojciecha
Katedra Gnieźnieńska, 14 kwietnia 1966r.

U jego grobu odbyły się uroczystości Tysiąclecia Chrztu Polski.

Kult św. Wojciecha jest żywy w Polsce do dziś, zwłaszcza w miejscach, które tradycja wiąże z pobytem i działalnością Świętego.

Jego droga prowadziła prawdopodobnie przez Karpaty do Muchacza, potem przez Zator, Kraków, Łany Wielkie, Rudę koło Wielunia  do Poznania (tu znajdowało się biskupstwo misyjne). Z Gniezna do Prus udał się drogą lądową i wodną, co do obu są przedstawiane dwie koncepcje.
Jedna droga lądowa miała prowadzić z Wyszogrodu, a stamtąd do Gdańska. Druga prowadziła przez Gródek, Osiek, Skórcz, Bobowo, Starogard Gdański, Lubiszewo, Gorzędziej, Święty Wojciech, Lipce i Gdańsk. Z Gdańska do Prus według jednej koncepcji miał św. Wojciech łodzią książęcą płynąć na północ do Tenkitten, druga podaje że wpłynął na Zalew Wiślany nieistniejącą już rynną ujściową do portu pruskiego w Truso.

 Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Trzemesznie

Sanktuaria św. Wojciecha znajdują się w Gnieźnie, Trzemesznie, Gdańsku oraz diecezjalne w Cieszęcinie, Świętym Gaju i Gorzędzieju.

 Kościół p.w. św. Wojciecha w Cieszęcinie

W Cieszęcinie, nieopodal Wieruszowa, jednej z najstarszych parafii w Polsce
w drewnianym kościele z 1789 roku, p.w. św. Wojciecha znajduje się łaskami słynący obraz Świętego. Od pierwszej połowy XIX wieku jego kult szerzy specjalne bractwo.

 Kościół p.w. św. Wojciecha w Gorzędzieju

Gorzędziej, niedaleko Tczewa, jest od 1995 roku diecezjalnym sanktuarium św. Wojciecha. W XIV wieku na wzgórzu, gdzie kazanie miał głosić Święty, postawiono kościół. Rozbudowano go na przełomie XVIII i XIX wieku. Relikwie św. Wojciecha przypłynęły do nowego sanktuarium Wisłą, 29 kwietnia 1995 roku.

 Kościół p.w. MB Bolesnej i św. Wojciecha w Modlnicy

W podkrakowskiej Modlnicy stoi piękny drewniany kościół z drugiej połowy XVI wieku, p.w. św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej, na miejscu gdzie Święty chrzcił pogańskich mieszkańców. Okazały boczny ołtarz z XVIII wieku poświęcono św. Wojciechowi. Znajdują się tu również dwa rokokowe relikwiarze i pacyfikał oraz dwie chorągwie. W przydrożnej kaplicy znajduje się posąg Świętego z XIX wieku. Na terenie parafii, w Modlnicy i Szycach, znajdują się studnie "Wojciechowe", które ten wyprosił mieszkańcom. Nigdy w nich nie brakuje wody, są wspólną własnością wsi i ludzie wierzą w leczniczą moc wody ze tych studni.

Odpust w Gnieźnie
Obchody odpustowe zaczynają się w sobotę przypadającą po 23 kwietnia o godz. 19.30 nieszporami w Katedrze. Przedtem zostaje uroczyście wniesiony relikwiarz procesyjny. Po homilii prymas Polski poświęca płaszcze dla nowych członków Towarzystwa św. Wojciecha. Po nabożeństwie, przez Drzwi Gnieźnieńskie, wyrusza uroczysta procesja z relikwiami Świętego oraz relikwiami św. Stanisława ze Szczepanowa, św. Jadwigi, bł Jolanty i bł. Bogumiła ulicami miasta do kościoła p.w. św. Michała Archanioła na Wzgórzu Zbarskim, gdzie według tradycji zatrzymał się orszak wiozący ciało św. Wojciecha, wykupione od pogan. Przez całą noc wierni czuwają przy relikwiach.

 Konfesja św. Wojciecha w Katedrze Gnieźnieńskiej

Następnego dnia około godziny 9.00 relikwie są przenoszone procesyjnie z powrotem na plac u stóp Katedry, na którym o 10.00 zostaje odprawiona uroczysta Msza pontyfikalna. Od 1998 roku na Mszy nuncjusz błogosławi i nakłada krzyże misyjne duchownym i świeckim udającym się na misje.

O 16.00 odprawiane są drugie Nieszpory o św. Wojciechu, po których jest udzielane łogosławieństwo.

W XIX i XX wieku w procesji noszono duży relikwiarz z konfesji, ale kardynał Józef Glemp podjął decyzję o wykonaniu kilkakrotnie mniejszej kopii i ta jest noszona w procesji.

Patron:
Polski, Czech, Węgier, Gniezna (od 1994), diecezji gdańskiej (od 1963), elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej.


Ikonografia:
Przedstawiany w stroju biskupa. Jego atrybutem są: paliusz, wiosło, włócznie, anioł, ampułki, orzeł, palma, zwój z napisem Bogurodzica.

Legenda:
Najbardziej znana legenda opowiada o wykupie ciała św. Wojciecha. Poganie zgodzili się wydać ciało polskiemu królowi w zamian za tyle srebra, ile waży sam Święty. Położono dużo srebra na szali, ale ciągle było za mało. Przechodząca obok wdowa rzuciła grosz, który ku zdumieniu wszystkich przeważył. Zaczęto powoli ujmować srebro, ale ciągle waga pokazywała, że jest go zdecydowanie za dużo. W końcu na szali został tylko grosz rzucony przez kobietę. I tak Bolesław Chrobry wykupił ciało św. Wojciecha.

 Kamień św. Wojciecha w Budziejewku

Wędrując w okolicach Gniezna, w małej wsi Budziejewko, św. Wojciech głosił kazanie stojąc na wielkim kamieniu (na jego miejscu wybudowano kościół). Po męczeńskiej śmierci mieszkańcy chcieli przewieźć kamień do Gniezna, pod katedrę, więc załadowali go na sanie i ruszyli. Daleko nie ujechali, bo wóz zapadł się w bagnistą ziemię i mimo wielu prób nie udało się go ruszyć. Spod kamienia wytrysnęło cudowne źródełko, które pomagało leczyć choroby oczu. Mieszkańcy wierzą, że gdy zagłębiający się powoli w ziemię głaz zapadnie się całkowicie, nastąpi koniec świata.

Impresje muzyczne:
Walentyn Gawara "Per merita sancti Adalberti" (k. XVIw., motet)
Mikołaj Zieleński "Per merita sancti Adalberti"
Ernst Theodor Hoffman "Das Kreuz an den Ostsee" (Krzyż nad Bałtykiem)
ks. Franz Nekes "Missa in honorem sancti Adalberti"
Josef Bohuslav Foerster "Missa in honorem sancti Adalberti" (1947)
Otto Albert Tichy "Missa in honorem sancti Adalberti"
Henryk Mikołaj Górecki "Salve sidus Polonorum" (1997, kantata)
Marian Sawa "Carmina in honorem sancti Adalberti" (1997)
Juliusz Łuciuk "Sanctus Adalbertus flos purpureus"(1997, oratorium)
Paweł Łukaszewski "Beatus vir, sanctus Adalbertus" (2007)


Varia:
Król Władysław Jagiełło po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem przybył do Gniezna,
a drogę z Trzemeszna do katedry odbył pieszo. W ofierze złożył ołtarzyk polowy wielkiego mistrza krzyżackiego.

Gdy 20 października 1600 roku, w dzień przeniesienia relikwii św. Wojciecha,
hetman Jan Zamojski odniósł zwycięstwo nad Wołochami pod Bukową, w podzięce zawiesił katedrze gnieźnieńskiej 95 zdobytych chorągwi.

Dla mieszkańców podtatrzańskich wsi uroczystość św. Wojciecha była graniczną datą początku sezonu wypasania owiec (aż do św. Michała). W Wielkopolsce z kolei, jest to termin na sadzenie ziemniaków.

Przysłowia:
Gdy na Wojciecha rano plucha, do połowy lata ziemia będzie sucha.
Jak na św. Wojciecha rosa, to siej dużo prosa.
Na św. Wojciecha rozpoczyna się krów uciecha.
Gdy na św. Wojciecha pada, co trzecia kopa na łąkach przepada.

 Kościół p.w. św. Wojciecha na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu (po lewej)

O św. Wojciechu:
Zasadniczą treścią idei św. Wojciecha jest rozprawa z pogaństwem i utrwalenie wiary Chrystusowej.  I dzisiaj  nie wolno nam się uchylać od rozprawy z pogaństwem. Trzeba mu się przeciwstawić.
kard. August Hlond, Gniezno, kwiecień 1949

Przyszedł tutaj, to znaczy do Gniezna, w duchu żywej wiary, aby dać nam nieustanny wzór i przykład, jak wszystko, cokolwiek spotka nas w życiu, mamy przezwyciężać wiarą.
kard. Stefan Wyszyński

Lektura:
Jan Kanapariusz OSB "Św. Wojciecha żywot pierwszy"
św. Bruno z Kwerfurtu OSB "Żywot św. Wojciecha"
Jerzy Wyrozumski "Legenda pruska o św. Wojciechu"
.