31 stycznia 2010

Św. Jan Bosco SDB

Święty kapłan (1815-1888).

Jan Melchior Bosco urodził się 16 sierpnia 1815 roku w Becchi, niedaleko Turynu.
Gdy miał dwa lata zmarł jego ojciec Franciszek. Jego matka Małgorzata musiała zapewnić utrzymanie swoim trzem synom. W widzeniu sennym Bóg objawił dziewięcioletniemu Janowi jego misję.

Pierwszą Komunię Świętą przyjął w wieku 11 lat, 26 marca 1826 roku, w kościele parafialnym w Castelnuovo. Trzy lata później rozpoczął naukę u księdza Jana Calosso, po roku musiał ją przerwać, ponieważ emerytowany kapłan zmarł. W latach 1831-35 pobierał nauki w szkole podstawowej w Castelnuovo i  średniej w Chieri, sam zarabiając na opłacenie czesnego. Pracował w stajni, u krawca, szewca, cukiernika i stolarza. Znalazł czas na naukę gry na pianinie, organach i skrzypcach.
W dniu 4 czerwca 1833 roku przyjął bierzmowanie w kościele w Buttigliera.


Dom w którym urodził się św. Jan Bosco

Został przyjęty do seminarium duchownego w Turynie, gdzie pod kierunkiem wykładowcy i spowiednika św. Józefa Cafasso uczył się w latach 1835-41. W niedzielę Laetare, 25 marca 1840 roku, Jan Bosco otrzymuje cztery niższe święcenia, a 5 czerwca 1841 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Turynu Alojzego Fransoni. Swoją Mszę prymicyjną odprawił dzień później w kościele p.w. św. Franciszka z Asyżu w Turynie, przy ołtarzu Anioła Stróża. Za radą św. Józefa Cafasso wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego. W dniu 8 grudnia 1841 roku napotkał przypadkowo piętnastoletniego sierotę, Bartłomieja Garelli, opuszczonego i zaniedbanego moralnie. Od tego dnia rozpoczął gromadzić opuszczoną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla nich pracy u uczciwych ludzi. W niedzielę dawał okazję do wysłuchania Mszy Świętej i przyjmowania Sakramentów. Mimo swej łagodności był bardzo zasadniczy, zdarzało się, że kazał wydalić chłopców z oratorium, np. za gorszące rozmowy, nieoddawanie pieniędzy czy chodzenie do gospody.

Kościół pw. św. Stefana (St. Etienne) w Nicei


W roku 1884 otrzymał indult na codzienne sprawowanie Mszy św. albo o Matce Bożej albo za zmarłych.

Spowiedź, Turyn 1861r.

Dla wielu bezdomnych podopiecznych starał się o dach nad głową, tak powstały szkoły elementarne, zawodowe i internaty. Założył dwie rodziny zakonne: Pobożne Towarzystwo św. Franciszka Salezego dla młodzieży męskiej w 1859 roku i Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki dla dziewcząt w 1872 roku. Szeroko rozwinął działalność misyjną w Ameryce Południowej.


Zdając sobie sprawę, jak wielki wpływ na kształtowanie się charakteru chrześcijańskiego wywiera dobra lektura, a jak straszliwe spustoszenia może uczynić lektura zła, cały wolny czas Jan Bosco poświęcał na pisanie i propagowanie dobrych książek. Kiedyś opowiadał chłopcom z oratorium o św. Pawle, który spalił wiele książek o magii i innych grzesznych sprawach. W końcu zapytał dlaczego św. Paweł spalił tyle książek wartych wiele pieniędzy, przecież mógł je sprzedać, a pieniądze rozdać biednym. Jeden z chłopców zgadł, że musiały być szkodliwe. Św. Jan Bosco potwierdził, dodając jeszcze, że skoro jakiś zatruty napój jest szkodliwy dla niego, niezawodnie będzie tez szkodliwy dla innych. A żadna korzyść materialna nie jest w stanie wynagrodzić choćby jednej tylko straty moralnej.

Św. Jan Bosco z bł. Michałem Rua (pierwszym generałem zakonu), 1885 rok

Od 1861 roku posiadał własną drukarnię. Na początku wydał żywoty świętych, aby dać dobry przykład swoim wychowankom. Później wydawał "Czytanki katolickie" na każdy miesiąc. Od 1877 roku zaczął wydawać miesięcznik "Pokłosie Salezjańskie". Z jego inicjatywy wydano dla młodzieży ponad 200 tomików "Biblioteki Młodzieży", 40 tomów "Wybranych i Oczyszczonych Klasyków Łacińskich i Greckich".


Fotografia post mortem
Turyn, 31 stycznia 1888 roku


Ciężko chory, od 15 stycznia wysłuchuje już tylko Mszy św. sprawowanej przez ks. Vigliettego. Zmarł rankiem 31 stycznia 1888 roku. Na jego pogrzeb 2 lutego przybyły tysiące ludzi. 6 lutego jego ciało umieszczono w krypcie na Valsalice, gdzie znajdowało się do czerwca 1929 roku. Relikwie przeniesiono do Bazyliki Maryi Wspomożycielki w Turynie, gdzie pierwotnie znajdował się dom dla ubogich chłopców założony przez św. Jana Bosco, a w latach 1865-68 zbudowano kościół.


  1880 rok                                                               2007 rok
Bazylika p.w. Maryi Wspomożycielki Wiernych w Turynie

20 lutego 1927 roku Kongregacja Ogólna wydała dekret o tym, że ks. Bosco posiadł w stopniu heroicznym cnoty teologiczne wiary, nadziei i miłości oraz cnoty kardynalne: roztropności, męstwa, sprawiedliwości i wstrzemięźliwości. Dnia 2 czerwca 1929 roku papież Pius XI ogłosił Jana Bosco błogosławionym, a w Niedzielę Wielkanocną, 1 kwietnia 1934 roku, ten sam papież ogłosił Go świętym. Kongregacja Rytów dekretem z 25 marca 1936 roku ustala wspomnienie liturgiczne św. Jana Bosco dla całego Kościoła na dzień 31 stycznia.

Św. Jan Bosco ze św. Dominikiem Savio i bł. Zefirynem Namuncur
Pietro Canonica, 1936r.
Bazylika św. Piotra w Rzymie, prawa nawa

W czasie procesu kanonizacyjnego zaświadczano o wielu cudach za wstawiennictwem Świętego: uzdrowienia, wskrzeszenie. Posiadał również dar bilokacji, w lutym 1886 roku ks. Branda z hiszpańskiego Sarria słyszy głos ks. Bosco, który kazał mu iść za sobą i wskazał trzech chłopców i jednego koadiutora, których należało wydalić. Był niestrudzonym spowiednikiem. Wprowadził ćwiczenia przygotowujące do dobrej śmierci w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Zawsze powtarzał, że najważniejsza jest codzienna Msza Święta, częsta Komunia Święta i częsta spowiedź oraz modlitwa. Gdy zemdlał w zakrystii w Wielką Sobotę po wysłuchaniu wielu spowiedzi zapytano się go, dlaczego nie odpoczywa, na co Święty odrzekł, że jakże on mógłby odpoczywać, wiedząc że szatan nigdy nie odpoczywa. Żywił szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, wielka była jego radość gdy w 1854 roku papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Najważniejszymi sprawami dla księdza Bosco zawsze były sprawy Kościoła, kładł bardzo duży nacisk na godne sprawowanie Mszy świętej i śpiew chorału.

1865r.                                                             1887r.

Patron:
Młodzieży, chłopców, ministrantów, uczniów, studentów, redaktorów, wydawców.

Ikonografia:
Przedstawiany jako kapłan w sutannie zakonnej, w otoczeniu młodzieży.

Cytat:
Nie lękam się tego, co mogą mi zrobić ludzie, kiedy mówię prawdę. Boję się tego, co zrobiłby mi Bóg gdybym skłamał.

Chcecie być zwyciężeni, módlcie się rzadko, chcecie zwyciężać módlcie się często.

Najważniejsza jest dusza. Ona nie umiera, ona stawi się przed Bogiem i według naszych uczynków dobrych czy złych będzie sądzona i skazana na wieczność szczęśliwą lub nieszczęśliwą. Uważajcie, by wasze ciało nie było przyczyną waszej zguby wiecznej.

Nałóżcie post na swoje oczy. Oczy nazywamy oknami, przez które szatan wchodzi do duszy. Zamykajcie te okna. Nie pozwólcie nigdy oczom waszym spoglądać na rzeczy przeciwne cnocie skromności. Innym umartwieniem oczu jest powściąganie ciekawości. Nie czytać nigdy książek przeciwnym wierze lub obyczajom. Rzućcie w ogień takie książki i uwolnijcie się jak najprędzej od tej zarazy.


Mario Cafarro Rore, Turyn 1941r.

Wizje św. Jana Bosco:
W 1867 roku papież Pius IX nakazuje księdzu Bosco, aby spisał wszystkie nadprzyrodzone interwencje w swoim życiu.
Wizja losów Kościoła
W maju 1862 roku Święty miał wizję dotyczącą losów Kościoła. Papież prowadzi okręt otoczony mniejszymi łodziami, naprzeciwko mając wielką liczbę wrogich okrętów z ostrymi dziobami, wyposażone w działa i materiały wybuchowe oraz książki. Próbują one przebić burty okrętu papieskiego. Pośrodku morza znajdują się dwie kolumny, jedna z napisem Auxilium Christianorum (Wspomożenie Wiernych) z figurą Matki Bożej na szczycie, druga kolumna, większa i wyższa z napisem Salus Credentium (Zbawienie wierzących) z Hostią na górze. Papież naradza się z dowódcami mniejszych jednostek, gdy zrywa się sztorm. Podjęto decyzję o kierowaniu się na dwie kolumny, z których zwisa wiele haków i kotwic. Mimo ataków i wysiłków wroga, okręt papieski ciągle płynie dalej. Od kul armatnich i pocisków w burtach wielkiego okrętu tworzą się dziury i okręt zaczyna przeciekać, wtedy od kolumn powiewa bryza i dziury w burtach same się zasklepiają. W tym samym czasie działa przeciwników wybuchają, łamią się dzioby i maszty, wtedy nieprzyjaciele rzucają się do walki wręcz, obrzucając przeciwników bluźnierstwami i wyzwiskami. Nagle papież zostaje trafiony dwukrotnie i wskutek ran umiera, ale zaraz drugi zajmuje jego miejsce. Nowy papież podtrzymuje kurs w kierunku kolumn i w końcu zakotwicza o kolumnę z Hostią dziobem, a rufą - o kolumnę z posągiem Maryi. Wróg wpada w popłoch i ucieka, mniejsze okręty podpływają do kolumn i cumują. Morze ucichło.




Wizja piekła
Pewnej nocy ujrzał piekło. We śnie szedł szeroką i gładką drogą, ograniczoną przystrzyżonym żywopłotem z pięknymi kwiatami. Droga niezauważalnie pochylała się ku dołowi. Ksiądz zobaczył jak wielu chłopców, m.in. niektórzy z jego podopiecznych, idą razem z nim tą drogą. Co chwila któryś z nich padał na ziemię, a niewidzialna siła wlokła go dalej, wciągając do przepaści. Gdy św. Jan przyjrzał się uważniej zauważył na drodze pułapki, na różnych wysokościach, doskonale zamaskowane. Chłopcy  nieświadomi niebezpieczeństwa wpadali w sidła, nawet jeśli udawało im się stanąć na nogi, ta niewidzialna siła ciągnęła ich ku otchłani. Później Święty zobaczył, że sidła były powiązane cieniutkim nićmi, jednocześnie bardzo trwałymi, a wszystkie trzymał w ręku szatan. Na sidłach były wypisane grzechy, najczęściej chłopcy wpadali w sidła z napisem: nieczystość, nieposłuszeństwo i pycha. Wszystkie trzy były ze sobą ściśle powiązane. Pomiędzy nimi rozrzucono noże, dzięki którym można było uwolnić się z sideł. Jedne symbolizowały rozmyślanie, mniejsze pobożną lekturę, a młotek - spowiedź. Dwa specjalne miecze wyrażały nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i nabożeństwo do Matki Bożej. Jeszcze inne, mniejsze, były symbolem nabożeństwa do św. Józefa i innych świętych. Dzięki nim chłopcy, którzy mieli wolę poprawy, mogli się sideł uwolnić. Jeszcze inni umieli ominąć sidła, nie wpadając w nie.
Im dalej szedł Święty, tym gorzej wyglądała droga - zamiast kwiatów w żywopłocie pojawiły się ciernie, a sam żywopłot już nie był tak zadbany jak na początku drogi, droga była mocno wyżłobiona, kamienista i coraz bardziej spadzista. Na samym dole, przy wejściu do ciemnej doliny, ukazał się jego oczom wielki budynek. Na drzwiach miał napis: Miejsce, gdzie nie ma zbawienia.
Wokół tego miejsca było wiele bram z napisami z Pisma Świętego mówiących o potępieniu. Z góry gnani gniewem Bożym staczali się przerażeni chłopcy, których znał. Jedni wpadali w otchłań sami, inni zostali wepchnięci, jeszcze inni wpadali złączeni ramionami, a każdy miał na czole wypisany grzech. Najczęstszymi przyczynami ich upadku było złe towarzystwo, złe książki i grzeszne nawyki.
W końcu Święty wszedł do środka przechodząc przez wiele bram, ostatnia z nich prowadziła na wielki i ciemny dziedziniec, który poprzedzał wejście do otchłani pełnej ognia. Chłopcy, którzy tam wpadali rozżarzali się do białości i nieruchomieli w różnych pozycjach, św. Jan przypomniał sobie fragment z Księgi Koheleta o potępionych: "na miejscu gdzie upadnie tam leży". Ci, którzy wpadali w otchłań wiedzieli dokąd idą, nie zważając na przestrogi i nie walczyli z grzechem, lekceważąc Boże Miłosierdzie, prowokowali Bożą sprawiedliwość. W szale nieszczęścia przypominają sobie, że tak łatwo mogli się zbawić, a teraz są potępieni na wieki.


Wizja "Corrumpunt bonos mores" (Psują dobre obyczaje)
4 stycznia 1887 roku ks. Bosco miał wizję Matki Bożej, którą własnoręcznie spisał. Matka Boża powiedziała do niego: "Słudzy Boży, nie przestawajcie nigdy powtarzać młodym: Unikajcie złych rozmów i wszystkiego, co rani cnotę czystości. Złe rozmowy psują dobre obyczaje. Jeżeli pragniecie mi się podobać, czuwajcie nad swymi rozmowami i uczynkami. Wielu obiecuje kwiaty, a przynosi mi tylko ciernie. Podnieście głos, nie zaniechajcie przestróg. Złe rozmowy to plaga, która się sroży między wami. Syn wezwie was do zdania rachunku."

Varia:
W 1887 roku ks. Jan Bosko był po raz ostatni na obłóczynach trzech nowicjuszy. Jednym z nich był August Czartoryski. Pierwszym polskim salezjaninem był Mateusz Grochowski, który przybył do Turynu w 1876 roku.

Salezjanie przybyli do Polski w 1898 roku do Oświęcimia, a siostry Maryi Wspomożycielki w 1922 roku. Salezjanami byli m.in.: kardynał August Hlond i arcybiskup Antoni Baraniak.

Ze zgromadzenia salezjańskiego na ziemiach polskich powstało Zgromadzenie św. Michała (michalici).

26 kwietnia 1930 roku w Turynie po raz pierwszy obchodzono uroczystość błogosławionego księdza Bosco. Mszę sprawował kardynał August Hlond. Oficjalne uroczystości w Polsce z okazji beatyfikacji miały miejsce 7 czerwca 1929 roku po przywiezieniu relikwii Jana Bosco przez ks. Skarbka do Oświęcimia.

Pokój św. Jana Bosco w Valdocco, Turyn

Lektura:
Frances Alice Forbes "Święty Jan Bosko - przyjaciel młodzieży"
św. Jan Bosco "Ludwik Comollo. Wzór młodych"
ks. Giovanni Bacchiarello SDB "Wizje i sny Jana Bosco"
.