Święty zakonnik (1585-1645).
Znany również jako: Jan Massias.
Przyszły święty urodził się w wielkopostny piątek 8 marca 1585 roku, w
ubogiej rodzinie Piotra de Arcas i Juany Sanchez, w Ribera del Fresno, małej
mieścinie leżącej w hiszpańskiej prowincji Estremadura. Gdy miał cztery lata
osierocili go rodzice, a opiekę nad nim przejął wuj, który trudnił się
pasterstwem. Chłopiec od najmłodszych lat pomagał mu w wypasie owiec. Stąd najprawdopodobniej
wzięło się jego nazwisko: „Macias” oznaczało bowiem nie tylko pasterza, ale i
pastwisko. Nie tylko pobożni rodzice, ale i wujostwo wpoili mu szczególne
nabożeństwo do Matki Bożej. Jan codziennie trzykrotnie modlił się na różańcu – za
siebie, za grzeszników i za dusze w czyśćcu cierpiące. Zwyczajowi temu pozostał
wierny do końca swego życia.
Mając dwadzieścia pięć lat, wraz z człowiekiem u
którego wówczas pracował, wyjechał do Ameryki Południowej. Początkowo dotarli
do Kolumbii, potem Ekwadoru, na samym końcu do Peru. Jan postanowił pozostać w Limie
i starać się o przyjęcie do klasztoru dominikanów pw. św. Marii Magdaleny. Zajmował
się, tak jak i w ojczyźnie, pasterstwem. Jego pobożność i troska o
najuboższych, z którymi dzielił się wszystkim co sam zarobił lub dostał,
sprawiła, że w 1622 roku dominikanie przyjęli go do nowicjatu, a rok później
przywdział habit brata-konwersa. Konwersami nazywano tych, którzy przyłączyli
się do klasztoru, lecz nie obejmowali całości zakonnych obowiązków. Ślubowali
oni posłuszeństwo, czystość i stałości miejsca (stabilitas loci). Różnili się
ubiorem i tonsurą od rzeczywistych zakonników, pełnili też różne obowiązki klasztorne,
np. przy furcie, w polu i ogrodzie, zajmowali się zwierzętami.
Jan Macias przez
ponad dwadzieścia lat był zakonnym furtianem, zajmował się również tymi,
których ukochał najmocniej – ubogimi. Co dzień przy klasztornej furcie wydawał
posiłek 200 potrzebującym, wspierając ich modlitwą i dobrym słowem. Oddawał się
pokucie i umartwieniom, pamiętając nieustannie o różańcu za dusze czyśćcowe i
grzeszników (miał uwolnić z czyśćca setki dusz). W tym okresie poznał i
zaprzyjaźnił się ze św. Marcinem de Porres, również dominikaninem, który
założył i prowadził przytułek dla najuboższych.
Gdy brat Jan poczuł zbliżającą
się śmierć, poprosił o Wiatyk i otoczony współbraćmi zakonnymi zmarł 16
września 1645 roku, w czasie śpiewu Salve Regina. Pochowano go w zakonnych krużgankach,
a 36 lat po śmierci ciało złożono w cedrowej trumnie i umieszczono w kościelnej
kaplicy. Ku zdumieniu zakonników ciało Jana pozostało nietknięte, co odczytano
jako cud.
Beatyfikował go papież Grzegorz XVI 22 października 1837 roku, a
kanonizował papież Paweł VI 28 września 1975, na podstawie dwóch cudów, jakie
miały miejsce za jego wstawiennictwem. Jednym z nich było rozmnożenie ryżu.
W
1949 roku, w jednej z hiszpańskich parafii proboszcz, po niedzielnej Mszy
zawsze rozwoził żywność do ochronki dla sierot oraz do biednych. Jednej
niedzieli bogatsi mieszkańcy, którzy dostarczali potrzebnych rzeczy, nie
spisali się i księżowska kucharka miała do dyspozycji jedynie trzy garnuszki
ryżu i niewielką ilość mięsa. Postanowiono ugotować z tego co jest posiłek dla
najmniejszych dzieci, którym najciężej przychodziło znoszenie głodu.
Zrozpaczona kobieta modliła się do bł. Jana Maciasa, znanego powszechnie ze swej troski o ubogich, o pomoc w wykarmieniu wszystkich. Gdy
ta mała ilość ryżu zaczęła napełniać wielki garnek, zdumiona kucharka zawołała
matkę proboszcza, a ta widząc co się dzieje, kazała kucharce przygotować
kolejny garnek. Później okazało się, że potrzebowały i trzeciego. Ku ich
wielkiej radości, nikt tego dnia nie odszedł głodny, mało tego, głodujący od
dawna ludzie, ten jeden jedyny raz najedli się do syta.
Patron:
Ubogich, pasterzy, dusz czyśćcowych.
Ikonografia:
Przedstawiany jest w dominikańskim habicie konwersa (biały habit z
czarnym szkaplerzem).